top of page



czarne ognie na tle nieba
szumem szarości ogarniają skrawki
dwustu pięćdziesięciu sześciu odcieni
 
kontur siódmej warstwy szklanym refleksem
zniekształca już i tak niejasne plany
 
pierwszy drugi
trzecia
 
rzeczywistość fraktalna niesie zrozumienie
że w krainie kształtu nie ma reguł
śmierć piksela nic nie znaczy
kolor zanika do przezroczystości
 
tam znajduję podstawę wypełniam
linią spirogramu barwię sobą
przestrzennie wielowarstwowo wiedząc
że tworzę inny świat z zer i jedynek
 
że tak naprawdę nic tu jest prawdziwe
i tylko cień i światło
są złudzeniem

Różnicowe rozmycie Gaussa

2016 - 2017 by Zbigniew Maciejak

bottom of page