top of page
Igrzyska
Nic. Niezmienne to słowo. Jak ziarno piasku.
Wbite w tło jutrzenki, nad areną myśli
skazanych na byt między bytami kolczymi
- nie do przebicia.
I na nic waga słowa, bez siły, więdnie.
Uniesiony gniewem - jestem spokojny.
Rozbita kryształowa czaszka z iskrą...
Nie wiem, czy uwolniona zgaśnie.
Nie wiem, czy rozproszy nad tym
gasnÄ…cym jestem, bezsens z rydwanu...
Na trybuny. I ręka w poziomie.
Już nie ma podnoszeÅ„ i upadków.
Nic udaje znudzonego cezara.
Nic za nic ma igrzyska.
bottom of page